niedziela, 25 października 2009

Czy tam wrócę?

Ilekroć spojrzę na znajomy pomnik przypomina mi się ona. Dlaczego? Z prostego powodu, że to właśnie w tym a nie innym miejscu po raz pierwszy zaznałem smaku jej ust. Było minęło, ale zastanawiam się idąc tropem płci przeciwnej, planując randki i organizując wspólny czas, jak bardzo wpływają na nas miejsca do których chodzimy. I czy fakt, że często lubiłem przebywać z nią na ulubionej ławce w parku, ma nie przeszkadzać mi przychodzić tam z kimś innym? Cóż - przeszkadza i w tym tkwi sedno. Szczęściem jest to, że mieszkam w dużym mieście i jest sporo różnych ciekawych lokacji. Ale i tak mamy te swoje, te jedyne. Czasem zauważam, iż miejsce traci urok, jeśli nie przychodzisz w nie z tą samą osobą. To chyba jednak normalne. Możliwe, że jest opcja wyłączenia pamięci na miejsca i osoby w naszych głowach, ale jeszcze jej nie znalazłem. Więc póki co omijam drewnianą, odrapaną ławkę w parku, ulubioną (byłą) kawiarnię, a nawet przejezdną karuzelę i inne ciekawe rzeczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

blogi